środa, 13 sierpnia 2014

HipHopkryzja, czyli Te-Tris vs. KaeN

Właśnie jesteśmy świadkami jednego z większych wydarzeń naszej sceny od dłuższego czasu. Po raz pierwszy widoczny jest prawdziwy pocisk na młodsze pokolenie, które przeskoczyło etap podziemia, praktycznie od razu trafiając bezpośrednio do odbiorców. Nie będzie to jednak tekst o rewolucji rapowej, a raczej o przekraczaniu granic, hiphopkryzji i wydarzeniach ostatnich dni.

Prowodyrem całego zamieszania stał się Te-Tris, mniej kojarzący słuchacze znają go ze wspólnej płyty z Pogzem i Lotu 2011, które wyszły stosunkowo nie dawno. Tet za sprawą jednego z koncertów pocisnął Kaena, pomiędzy zwykłymi linijkami padły te słowa: "Sorry, nie mam maski, nie udaję Kaena, nie udaję ksera, chuj w dupę takim kurwa Kaenom”. Nie jest to może punchline najwyższych lotów, ale w zupełności wystarczył, jako punkt zapalny dla beefu. Nie przypadkiem wspomniałem też o "mniej kojarzących słuchaczach", bo Tet przecież nie wyskoczył jak Filip z konopi, od dawna wiadomo, że bitwy nie są mu obce. Wystarczy wspomnieć o beefach z Ciechem, Rakiem czy Dioxem. Zostawił po sobie także dużą ilość przeciwników skrzywdzonych na freestyle, wiele bitew z jego udziałem jest już teraz wpisana w annały rodzimych bitew.





Z drugiej strony jest KaeN. Postać całkowicie skrajna, wyskoczyła praktycznie znikąd, tylko po to, by z miejsca zamieszać środowiskiem i podzielić je na dwa fronty. Jedna strona zarzucała mu bycie xeroboyem Eminema, cóż, nie bezpodstawnie. Inspiracje Dawida Starejki można wymienić na palcach dziesięciu rąk. Nie chodzi tu tylko o styl nawijki, który od singla "Alter Ego" maksymalnie zalatywał starymi kawałkami Slima. Kopiowanie udzieliło się w teledyskach, sesjach zdjęciowych czy ubraniach. Mimo tak wyraźnego braku oryginalności, który, nomen omen, według jego fanów stanowi o jego oryginalności, KaeN znalazł sobie bardzo liczną rzesze fanów/psychofanów, nie będe tu wspominał w jakim wieku jest większość z nich #eksperymentEripe.



Po krótce tak wygląda geneza całego starcia na linii Te-Tris vs. KaeN. Ten drugi przyzwyczajony do brania wody w usta przez środowisko, postanowił odpowiedzieć, jak przystało na prawdziwego rapera z Polski, na Facebooku.

"Kolejna dziwka niepotrzebnie otworzyła swoją buźkę. Tym razem jest to dziwka zwana tetrisem. Porozmawiajcie z kolegami z branży, którzy niepotrzebnie otwierają swoje mordy, a później spierdalają z koncertów, dzwonią z przeprosinami lub biegną żeby podać rękę. Zrozumcie jedno – nigdy nie będziecie mieli tylu fanów, nie sprzedacie takiej ilości albumów i nie przyciągniecie takich tłumów na koncerty. Panno tetris przekonamy się kto będzie miał chuja w dupie. Do zobaczenia wkrótce"

Wypowiedź, tak jak i free Teta, pozostawia sobie wiele do życzenia, jednak fani, którzy spodziewali się kolejnych nic nie wartych przepychanek słownych w internecie mocno się rozczarowali. Bo tak światło dzienne ujrzał pierwszy diss Te-Trisa "Vox Populi", owy głos ludu idealnie opisuje i punktuje przeciwnika, smaczku nadaje także bit, który został bezczelnie wzięty z Eminemowego "Real Slim Shady". Już w tym momencie padły opinie, że KaeN przegrał.



Na samym wstępie wspomniałem o hiphopkryzji nie bez powodu. Po dissie Teta nagle podniosły się głosy wielu raperów, którzy nagle stali się otwartymi i gorącymi hejterami jego przeciwnika. Szkoda, że nikt wcześniej nie był taki odważny, chyba tylko Paluch, żeby powiedzieć głośno prawdę o reprezentancie Prosto. Gdyby raperzy mieli wcześniej jaja, żeby wygłosić swoje zdanie, może nie doszło by do tak, przecież karykaturalnej, kariery Kaena.

Ten drugi nie pozostał jednak dłużny, dzisiaj światło dzienne ujrzała odpowiedź człowieka w masce, "Pet", bo tak nazywa się utwór skierowany do reprezentanta Siemiatycz. Starając się o obiektywne podejście, przesłuchałem jego wypocin...cóż, niestety nie uświadczysz tam dużo więcej treści niż teksty o chujach w dupie.



Nie wiadomo jak beef potoczy się dalej, ale faworyt tej bitwy jest chyba wszystkim znany. Niestety KaeN sam sobie zniszczył opinie i z tego powodu zaczyna na z góry przegranej pozycji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz