Wstaję rano, karmię psa i kota. Po
krótkiej wymianie zdań z pupilami wyruszam do pracy. Jestem zatrudniony w
magazynie, to dla mnie i tak duży sukces. Myślę o tej ślicznej
Angielce z biura.Wracam do domu, mieszkam na tyłach starej
kręgielni, nic szykownego, ale dobrze się tu czuję. W drzwiach
wita mnie mój wierny i jedyny przyjaciel – pies. Kot, Pan Wąsik,
jak zwykle wyzywa mnie na wejściu i każe mi się nakarmić. Czuję
się bardzo samotny, więc otwieram lodówkę i wyjmuję głowę
Angielki, żeby trochę porozmawiać. Nie czuję się przez to
lepiej, bo obcięta głowa w komitywie ze zwierzętami próbują mnie
przekonać, że jestem chorym psychicznie mordercą. Nie wiem, co mam
o tym myśleć...tak mija mi kolejny dzień.
Na film "Głosy" trafiłem
zupełnie przypadkiem przeglądając Filmweb'a. Główną zachętą
do obejrzenia była Anna Kendrick, którą uwielbiam, ale finalnie to
nie ona mnie urzekła. Zaczyna się jak zwyczajny amerykański film
(co ciekawe, rolę amerykańskiej prowincji odgrywa tu Berlin),
głównego bohatera (Ryan Reynolds) poznajemy w dość zwyczajnych
okolicznościach. Posiada zwyczajną pracę, z pozoru zwyczajne,
samotne życie i z pozozru zwyczajne zwierzaki...do momentu, gdy
zaczyna z nimi prowadzić otwarty dialog.
Im dalej w las...tym dziwniej. "Głosy"
to surrealistyczna mieszanka czarnej komedii, dramatu i horroru.
Klimat na pewno nie jest dla każdego, brutalne sceny mieszają się
z groteskową treścią w sposób wyśmienity, ale niekoniecznie
łatwy. Szczególne wrażenie robią sceny, w których świat wygląda
tak jak powinien, czyli po wzięciu leków. Nie zdradzając zbyt dużo
z fabuły, rzeczywistość widziana oczami chorego psychicznie
bohatera jest zgoła inna od faktycznych realiów. Odbiór filmu
determinuje ostatnia scena, żywcem wyjęta z musicalu, w której
zobaczymy chociażby Jezusa prowadzącego wózek widłowy, a warto
też wspomnieć o azjatyckim Elvisie.
Nie wykluczam, że zachywt, jaki
wywołał we mnie ten film spowodowany jest moim dziwnym poczuciem
smaku i humoru, ale jeśli lubisz kino trochę bardziej ambitne niż
typowe komedie, a ekranowa krew nie potrafi zetrzeć Ci uśmiechu z
twarzy, to jest to film zdecydowanie dla Ciebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz