Dzisiaj wpis w bardzo radosnym, pełnym
entuzjazmu stylu. Czas zapierdala. Wow. Gibon, ale to głębokie,
tymże błyskotliwym stwierdzeniem chciałem zacząć, bo mniej
więcej o to mi chodzi. Pomijając uczucia bezcelowości, zastoju i
takie tam inne, raczej mało interesujące zagadnienia dotyczące
mnie, czuję dziś dziwną radość. Nie jest ona (przynajmniej
częściowo) spowodowana zajebistym Beaglem, którego nazwałem
Biggie, śpiącym sobie smacznie jeszcze parę godzin u mnie na
łóżku.
Otóż jakiś raz na tydzień obczajam
sobie taką fajną zabawkę na YouTube, która nazywa się Analitycs.
Zabawka owa może mi udzielić wielu informacji na temat wyświetleń
moich numerów. Jako pierwsza rzuca się w oczy ogólna liczba
wyświetleń, która dla innych, nawet moich kolegów zajmujących
się tym samym, wyda się po prostu śmiesznie niewielka i po prostu
mało ciekawa. Nigdy mi na tym nie zależało, jedyna forma promocji
jaką stosuję, to okazjonalne share'owanie na fb. Pieprzę fan page
dla samych kolegów i zawracanie dupy o kręcenie licznika (no
offence dla ziomeczków, jakoś fan base trza budować u podstaw, to
zwyczajnie nie moja bajka :)). Więc nawet te 4001 wyświetleń (stan
na 9:30, 09.12.2014) napawa mnie swojego rodzaju satysfakcją.
- Kanał jako taki założyłem 22 sierpnia roku 2012.
- 86 % słuchających to mężczyźni, słabo, bo kalkulator w głowie podpowiada, że kobiety to pozostałe tylko 14 %. :ccccc
- Zakres wieku jest raczej oczywisty, 74 % to ludzie w wieku 18-24 lata, 11 % w wieku 13-17 lat (gimby nie znajo), 15 % w wieku 25-34 lata, ciekawostką są osoby w wieku 35-44 – 2 % i 45-54 – 1,5 %.